Biuro Podróży Grudziądz ANEXTOUR CORAL BESTRAISEN ATUR TOP TOURISTIC TUI EXIM EUROPA

Kraj Albania

Stolica: Tirana
Waluta: lek albański (ALL) 1 ALL = 100 qindarek
Wiza: wiza nie jest wymagana
Język: albański
Napięcie: 220 V
Powierzchnia: 28 748 km²
Ludność: 2 831,7 tys.

Centralna Albania

Południowa Albania

Północna Albania

Riwiera Albańska

Dużo zieleni, śródziemnomorski klimat, słoneczna pogoda i piaszczysto-żwirowe plaże.

Informacje ogólne

Jak na niewielki kraj Albania dysponuje stosunkowo długą linią brzegową, dlatego miłośnicy wygrzewania się w promieniach wakacyjnego słońca z pewnością znajdą miejsce wypoczynkowe spełniające ich wymagania. Chociaż Riwiera Albańska nie równa się ze światowej klasy i najpopularniejszymi regionami turystycznymi, oferuje turystom pewną dosyć egzotyczną specyfikę, której próżno szukać w basenie Morza Śródziemnego.  Infrastruktura turystyczna ciągle rozbudowuje się, na wybrzeżu powstają coraz to nowsze hotele, które są doskonałą bazą wypadową dla turystów poszukujących oddechu historii w ruinach antycznych miast. Można tam również znaleźć piaszczyste i kamieniste plaże, kameralne zatoczki doskonale nadające się do nurkowania oraz góry schodzące wprost do morza. Przyroda tej części Półwyspu Bałkańskiego może zachwycić każdego, tym bardziej że nie jest zdominowana masową turystyką, co chwalą sobie miłośnicy ciszy, spokoju i śródziemnomorskiego klimatu. Większość ruchu turystycznego Albanii koncentruje się właśnie w tym regionie. Riwiera Albańska położona jest nad Adriatykiem w środkowej i północnej części kraju, sąsiadując z takimi regionami jak Albania Północna, Albania Centralna, Albania Południowa i Wybrzeże Jońskie.

Historię poszczególnych regionów turystycznych najlepiej jest postrzegać przez pryzmat historii całego kraju, która wiąże się jeszcze z czasami starożytnymi, kiedy mieszkały tam plemiona iliryjskie spokrewnione z innymi mieszkańcami Bałkanów. Po przyłączeniu w II w. p.n.e. tych terenów do Rzymu zaczęła się stopniowa romanizacja, natomiast w VI i VII stuleciu pojawiły się pierwsze plemiona słowiańskie, po których pozostały niektóre nazwy miast. Za datę powstania pierwszego księstwa albańskiego uważa się XII wiek i okres rządów księcia Progona, niemniej nowopowstałe terytorium szybko podbili Serbowie oraz w XV w. Turcy osmańscy. Do mitologii Albańczyków weszła walka z najeźdźcami narodowego bohatera Skanderbega, aczkolwiek kraj dużo stracił podczas tureckiej dominacji. Dążenia niepodległościowe nasiliły się dopiero w poł. XIX wieku, kiedy powstała tzw. Liga Prizreńska oraz podczas antytureckich powstań w 1912 r. Okres I i II wojny światowej nie przyniósł Albanii niczego dobrego, podobnie jak powojenny czas ogarnięty konfliktami z sąsiednią Jugosławią i siermiężny okres komunizmu. Kontakty z pozostałymi sąsiadami również oziębły na skutek dominacji rosyjskiej na Bałkanach, a w kraju zapanował marazm w trakcie twardych rządów Envera Hodży, kiedy Albania stała się państwem ateistycznym i pozamykano wszystkie kościoły i meczety. Obecnie Albania jest krajem z europejskimi aspiracjami, choć perspektywa idealnej równowagi może wydawać się odległą.

Najwięcej turystów zawsze można spotkać w stolicy regionu – Durres, które jest jednocześnie drugim co do wielkości miastem Albanii, portem i kurortem wypoczynkowym. Jako pierwsi pojawili się tam koloniści z Grecji, którzy ustąpili później miejsca Ilirom, Rzymianom, Bizantyjczykom, a także barbarzyńcom najeżdżającym te ziemie w V w. n.e. Pod panowaniem tureckim nastąpiły zmiany gospodarcze, które znacznie wpłynęły na rozwój wielkiego portu. Większość Albańczyków i turystów przyjeżdża do Durres ze względu na plaże za złocistym piaskiem i ciepłą wodę nadającą się do uprawiania wszelkich sportów wodnych. Z racji tego, że miasto było pod wpływem wielu kultur, budowano tam liczne świątynie, a ślady historycznych pozostałości można obecnie podziwiać w doskonale zaopatrzonym Muzeum Archeologicznym, prezentującym artefakty z okresu greckiego, hellenistycznego i rzymskiego. Za muzeum znajdują się wczesnośredniowieczne mury miejskie prowadzące do największego na Bałkanach amfiteatru pochodzącego z II w. n.e., mogącego przed wiekami pomieścić aż 15 tys. widzów. Spacerując podziemnymi korytarzami budowli kontrastującej z zabudową miejską można wyobrazić sobie, jak przed wiekami wielka arena i rozgorączkowana publiczność oczekiwała na walki gladiatorów. Warto przespacerować się po głównym palcu Durres, ozdobionym ratuszem i teatrem, by dotrzeć później do bizantyjskiego forum, na którym ciągle można wypatrzyć kilka kolumn korynckich oraz do pozostałości rzymskich łaźni z II w. n.e. Zaraz po zajęciu miasta Turcy zbudowali meczet Fatihy, który znajduje się na trasie spacerowej prowadzącej do portu i nadmorskiej promenady. Nad nabrzeżem góruje interesujący zabytek, jakim jest wenecka wieża przypominająca Białą Wieżę z greckich Salonik. Warto wdrapać się na nadmorskie wzgórze w pobliże latarni morskiej, by objąć wzrokiem panoramę całej zatoki, przy której rozłożył się port i nabrzeże z wieloma hotelami. Miejsc noclegowych tam nie brakuje, a kurort uchodzi za najlepszą bazę noclegową Albanii z dzieciątkami hoteli o różnym standardzie, pensjonatów i apartamentów. Na bulwarze wysadzanym palmami wieczorami bywa tłoczno, a turyści imprezujący w nocnych lokalach mają na następny dzień przyjemność odpoczywać i uprawiać sporty wodne na długiej, piaszczystej i dobrze zagospodarowanej plaży. Durres jest generalnie turystycznym liderem Albanii, który być może ustępuje kurortom z przeciwległego, włoskiego wybrzeża czy chorwackim perłom Adriatyku, ale zachęca do odwiedzin bałkańską atmosferą i pobliskimi atrakcjami turystycznymi.

Vlora – w miejscu, gdzie rozdzielają się morza Jońskie i Adriatyckie, czuwa nad malowniczą zatoką jeden z najważniejszych kurortów Albanii, duży port i turystyczne miasto ze śródziemnomorskim kolorytem. Palmy przy głównej drodze, przyjemne plaże i świetna baza noclegowa świadczą o atrakcyjności tego miejsca. Dynamicznie rozwijający się kurort oferuje turystom liczne atrakcje kulturalne oraz bogatą historię sięgającą VI-IV w. p.n.e., kiedy wybrzeże zamieszkiwały plemiona iliryjskie, a kilka wieków później Rzymianie założyli miasto o nazwie Aulona. Z racji strategicznego położenia pobliskiej wyspy Sazan, Vlora od wieków była na celowniku poszczególnych władców podbijających tę część Europy, gdyż dawała kontrolę nad dostępem do Adriatyku. Tam właśnie pojawili się w średniowieczu Normanowie i słowiańscy Serbowie, a później Turcy osmańscy, za panowania których miasto rozwinęło się pod względem gospodarczym. W historii Albanii zapisała się ważna data 1912 roku, w którym to, po I wojnie bałkańskiej, ogłoszono niepodległość kraju. Dobra komunikacja sprawia, że jest to doskonała baza wypadowa do zwiedzania okolicy, a i wolne popołudnia można spędzić na poznawaniu miasta. Do odwiedzenia są trzy ciekawe muzea (niepodległości, historii i etnograficzne), jedna z najstarszych świątyń w Albanii – meczet Murada wybudowany w roku 1557 r. w stylu sułtańskiego baroku, pomnik Niepodległości upamiętniający wydarzenia z 1912 r. oraz odkrywka archeologiczna prezentująca pozostałości dawnej Aulony. W parku za pomnikiem znajduje się grobowiec ze szczątkami ojca albańskiej niepodległości Ismaila Qemalego oraz turecka wieża zegarowa. Podczas spaceru po mieście można trafić do wielu historycznych miejsc, niemniej spacerowy trakt nigdy nie omija wysadzanego palmami bulwaru Sadik Zotaj z eleganckimi sklepami, restauracjami, hotelami i apartamentami. Mnóstwo miejsc noclegowych ulokowało się w pobliżu zadbanych, w większości piaszczystych plaż, które zalewane są czystymi wodami Adriatyku i promieniami ciepłego słońca przez większość dni w roku. Romantyczny wieczór można spędzić popijając rakiję lub przepyszną kawę w którejś z kawiarenek, albo też w trakcie spaceru na wzgórze Kuzum Baba, z ujmującą panoramą miasta. Z racji tego, że Albańczycy mają taniec we krwi, uliczki Vlory skrywają kilka interesujących miejsc na spędzenie upojnej nocy, pełnej bałkańskich rytmów i wybornych drinków.

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Orikum – wakacyjny kurort oferuje turystom doskonale zagospodarowane nabrzeże oraz liczne atrakcje wypełniejące czas wolny od plażowania. Ujmujące jest samo położenie na krańcu zatoki Vlory i w pobliżu nasady półwyspu Karaburun, nie wspominając o pobliskich pamiątkach historycznych skrywających się miedzy morskimi lagunami. W pobliżu kurortu można znaleźć malownicze zatoczki z plażami, do których najlepiej wybrać się z przyjemnej bazy noclegowej ulokowanej między innymi w zabudowaniach stylizowanych na architekturze antycznej twierdzy. Na północ od mariny rozciąga się najlepiej zagospodarowana, żwirowa plaża, przy której zgromadziło się najwięcej hoteli i restauracji, natomiast na południu, u samej nasady półwyspu Karaburun, znajdują się pozostałości starożytnego miasta chętnie odwiedzane na wycieczkach fakultatywnych.

Lezhe – kurort położony na północno-wschodnim skraju nadmorskiej równiny doceniany jest przez turystów pod względem wypoczynkowym, krajoznawczym i historycznym. Już w trakcie pierwszego spaceru łatwo można odkryć iliryjskie fortyfikacje, zadumać się przy mauzoleum największego albańskiego bohatera narodowego – Skanderbega, który zjednoczył zwaśnione klany w walce przeciwko tureckim najeźdźcom, czy spojrzeć na okolicę z pobliskiego wzgórza. Najważniejsze w Lezhe są jednak plaże i tutaj turyści nie będą zawiedzeni. Z racji tego, że w Albanii nie ma zbyt wielu kurortów wypoczynkowych, wybrzeże w pobliżu miasta doskonale nadaje się na wytchnienie i wygrzewanie w promieniach słonecznych. Najbardziej popularną jest plaża Shengjini z infrastrukturą turystyczną i drobnym piaskiem, niemniej jeśli ktoś nie chce wypoczywać w zatłoczonym miejscu, może udać się na południe od miasta, gdzie drobny piach o ciemnym zabarwieniu pobłyskują w sąsiedztwie lasów i lazurowej wody na kilkukilometrowym wybrzeżu. W miasteczku działają przeważnie prywatne kwatery, pensjonaty oraz małe i średnie hotele.

Shengjin – letnisko sąsiadujące z Lezhe jest doskonałą opcją dla turystów poszukujących piaszczystych i dobrze zagospodarowanych plaż z łagodnym zejściem do morza oraz dobrej bazy noclegowej i gastronomicznej. Miasteczko przyciśnięte jest do wysokiej, górzystej skarpy, skąd można podziwiać okolicę i zwieńczone jest portem, za którym znajduje się kilka ustronnych, piaszczystych plaż położonych w sąsiedztwie zielonych lasów. Okoliczną atrakcją jest rezerwat przyrody Kune Vain.

Velipoje – najdalej wysunięty na północ albański kurort nad albańskim Adriatykiem, z długą piaszczystą plażą, dobrą bazą noclegową i klubami nocnymi. Można tam wypoczywać w małych i średnich hotelach, uprawiać sporty wodne oraz zwiedzać pobliską lagunę Vilumit pełną unikalnych gatunków ptactwa.

Kuchnia

Tradycje wyśmienitej kuchni albańskiej związane są z Bałkanami i też bałkańsko-śródziemnomorskie składniki kuszą turystów przybyłych z innych zakątków Europy. Chociaż trudno doszukiwać się tam dań ekskluzywnych, ująć może prostota łącząca najczęściej takie składniki jak oliwa z oliwek, pomidory czy ziele angielskie. Znakomita jest tamtejsza baranina oraz wyśmienite ryby z albańskich rzek, mórz i jezior. Głównym posiłkiem jest przeważnie obiad, któremu towarzyszą warzywne surówki z produktów uprawianych ekologicznie. Szczególnie lata obfitują w bakłażany, cukinie, zieloną fasolkę i okrę, natomiast w zimie na stołach królują ziemniaki, kapusta i marchew.

Dla Albańczyków jedzenie jest prawdziwą ucztą głównie podczas weekendów i świąt państwowych, kiedy przy stołach zbierają się całe rodziny, racząc się wykwintnymi daniami i winem z beczki. Ważnym zajęciem mieszkańców Albanii jest hodowla owiec, dlatego w kuchni często jest wykorzystywana baranina, z której powstaje podawany pod najróżniejszymi postaciami gyros. Z dań mięsnych koniecznie trzeba spróbować: qofte – smażone, okrągłe kotleciki niekiedy zapiekane z serem feta, qebap – inny rodzaj smażonych kotlecików, byrek – danie podobne do macedońskiego burka, które przyrządza się z cienkich warstw ciasta nadziewanego serem, mięsem lub warzywami, gjyvec – potrawa z ryżu z papryką, warzywami i mięsem. Popularna jest także znana w innych krajach musaka, czyli rodzaj zapiekanki z mięsa, najczęściej podawanej z ziemniakami, warzywami i jajkami. Za luksusowe danie z kolei uchodzi fileta qengji – filet jagnięcy marynowany w oliwie z oliwek, oregano, tymianku, occie, czosnku, miodzie i soku z cytryny, po czym zapiekany z mozzarellą. Szybkim daniem obiadowym może okazać się suflak – porcja drobno pokrojonego mięsa wieprzowego lub drobiowego z frytkami i bogatym zestawem sałatek.

Warto poszukać restauracji, które urządzone są w stylowych starobałkańskich domach. W takich wnętrzach najlepiej smakuje befsztyk z łopatki lub polędwicy o nazwie biftek lub też pieczona łopatka podawana z sosem – rosto. Tak sytym daniom często towarzyszą zupy, z których smakowicie prezentuje się gęsta zawiesina z kawałkami mięsa o tradycyjnej nazwie corba oraz wodnisty rodzaj gulaszu z mięsem jahni me mish. Turyści o mniej wrażliwych żołądkach powinni natomiast wypatrzyć w karcie dań owcze serce, wątrobę czy nerki lub kukurec – danie podobne do kaszanki, przygotowane z podrobów we flaczku oraz zupę przygotowaną na owczych łbach – pace koke. Z innych potraw mięsnych należy wymienić fergese – danie z mięsa, zielonej papryki, cebuli i jajka, shish qebap – marynowane i grillowane kawałki jagnięciny, baraniny lub wołowiny czy qebap ne leter – podobne danie z serem feta. Warto pamiętać, że kebab w centralnej części Albanii zwany jest sufllaqe, natomiast w południowej po prostu pita.

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

W okolicy jezior i rzek można trafić do restauracji serwującej karpie, węgorze i pstrągi, natomiast nadmorskie tawerny zawsze oferują świeże ryby morskie i krewetki odławiane przez albańskich rybaków. W okolicy Butrint hoduje się najsmaczniejsze mule, a niektóre restauracje serwują jadalną odmianę żab.

Desery jada się rzadko, ale w niektórych restauracjach można zamówić tradycyjną, bałkańską baklavę, czyli słodkie ciastko sporządzone z ciasta francuskiego, orzechów lub migdałów zapieczonych z gęstym syropem, ale także inne ciastka wyrabiane na podobnych zasadach: chalva revani, kadaif czy hasude. Warto również wydać trochę drobnych na spróbowanie puddingu ryżowego z mleka owczego – oriz me tamel, z dodatkiem rodzynek, cukru i kilku innych słodkości.

Często można spotkać Albańczyków dyskutujących o poważnych sprawach przy filiżance mocnej kawy podawanej najczęściej ze szklanką wody, aczkolwiek nieodłącznym elementem bałkańskiego życia jest tradycyjna, piekielnie mocna rakija sączona przez dłuższą chwilę z kieliszka (w Albanii rakiję wytwarza się najczęściej z soku winogronowego, morwy, śliwek, orzechów i jeżyn). Z innych alkoholi na uwagę zasługują znakomite wina, które najczęściej pochodzą z okolic Korczy i Beratu, niemniej sporo winnic położonych jest także niedaleko Tirany oraz pomiędzy Lezhą a Szkodrą. Zachwycić się można przykładowo butelką albańskich odmian winogron takich jak: Zi, Puls czy Sheshi. Z czasów komunistycznych zachował się wyśmienity koniak Skenderbeu zakupywany często jako pamiątka z wyprawy do Albanii, natomiast wśród piw prym wiodą Birra Tirana, Birra Korcza i Birra Norga. Popularnym aperitifem z charakterystycznym smakiem, do którego trzeba się przyzwyczaić jest ziołowa nalewka fernet. Warto zatem zainteresować się albańską kuchnią, gdyż może okazać się kwintesencją wyprawy na Bałkany.

Obyczaje

Albania dla przeciętnych Europejczyków jest z pewnością egzotycznym krajem pełnym kulturowych niespodzianek wynikających między innymi z zawiłej historii i podziału na dwie grupy etniczne: Gegów zamieszkujących północ i Tosków mieszkających na południu. Ogólnie jednak Albania jest państwem jednolitym narodowościowo z mniejszością Greków i Macedończyków. Z racji tego, że część mieszkańców przez większość swojego życia nie schodziła z gór, wykształcił się charakterystyczny typ albańskiego górala przywykłego do trudnych warunków bytowania. Warta uwagi jest zachowana albańska kultura ludowa, zwłaszcza na prowincji i w górach, gdzie tradycje i obyczaje utrzymywane są zarówno w warstwie duchowej, jak i materialnej. Najczęściej używanym językiem jest albański, niemniej w niektórych regionach można usłyszeć grecki, romski czy odmiany słowiańskie. Obecnie wyznanie muzułmańskie deklaruje większość społeczeństwa, chociaż pojawiają się inne religie takie jak katolicyzm czy prawosławie. Stosunek do religii jest jednak w Albanii bardziej tolerancyjny niż w pozostałych krajach bałkańskich, dlatego turyści nie zawsze muszą stosować się do żelaznych zasad narzucanych chociażby przez islam. Nie przeszkadza to jednak, że zarówno święta muzułmańskie, jak i katolickie są jednocześnie świętami państwowymi pozwalającymi na swobodę. Niezależnie od wyznania i obrządku najhuczniej obchodzone są wesela urządzane w prywatnych domach lub restauracjach, często przekształcające się w pochody, kiedy cały orszak zmierza do jakichś zabytkowych budynków czy ruin i tam bawi się w najlepsze.

Dla turystów istotne jest, iż poczucie albańskiej jedności wykształciło w mieszkańcach tego kraju duże poczucie gościnności i życzliwości, a Albańczycy uchodzą za ludzi pogodnych, otwartych, odważnych i z dużym poczuciem humoru, zawsze chętnych do pomagania turystom w niespodziewanych i kłopotliwych sytuacjach. W niektórych regionach można zauważyć, że często są kultywowane stroje ludowe czy muzyka charakterystyczna dla całych Bałkanów. Do gry używa się różnych instrumentów, takich jak lahuta, cifielia czy gernete, które akompaniują do solowego śpiewu męskiego czy wspólnych śpiewów występujących głównie na północy kraju. Śpiewom wtórują skórzane dudy i podwójne fujarki, a na bazie muzyki powstało wiele tańców ludowych będących nieodłącznym elementem wesel. Z ludowymi zwyczajami i tradycjami najlepiej jest zapoznać się na poszczególnych festiwalach folklorystycznych, których w Albanii nie brakuje, szczególnie w Gjirokastrze, Beracie czy Permecie.

Typowy dla Albanii jest turecki zwyczaj przesiadywania godzinami przy kawie lub kieliszku rakii. Głównie celebrują to starsi mężczyźni, których często można spotkać w tradycyjnych strojach i charakterystycznej białej filcowej czapce. Warto pamiętać, że w Albanii, podobnie jak w Bułgarii, kiwnięcie głową znaczy zupełnie coś przeciwnego, niż w większości krajów europejskich, czyli po prostu Albańczycy kiwając głową na boki, mówią „tak”, natomiast z góry na dół wyrażają dezaprobatę. W zwykłych rozmowach i w miejscach kultu religijnego lepiej nie demonstrować wyższości innych krajów europejskich nad Albanią, gdyż może to nie być mile widziane. Delikatnie należy podchodzić do tematów związanych z okresem komunistycznego reżimu Envera Hodży i stosunkiem do Greków. Zawsze jednak można chwalić piękno kraju i postęp cywilizacyjny.

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Przy zwiedzaniu meczetów warto zapytać osobę pilnującą wejścia o zgodę, jeżeli jest taka potrzeba zdjąć obuwie w przedsionku i nie wchodzić na dywan w środku sali. Kobiety powinny mieć zakryte ramiona i dekolty, a mężczyźni unikać krótkich spodni. Przed robieniem zdjęć w świątyniach czy osobom w ludowych strojach, wypada wcześniej zapytać o zgodę i w razie potrzeby uiścić odpowiednią opłatę.

Większość Albańczyków nie zna języków obcych, dlatego może być problem z porozumiewaniem się, aczkolwiek zdarza się, że mówią po włosku ze względu na zażyłość między tymi dwoma krajami. Przy powitaniu zarówno kobiety, jak i mężczyźni całują się z bliższymi znajomymi w oba policzki i kładą przy tym dłoń na ramieniu, ale należy pamiętać, że traktowanie kobiet przez albańskich mężczyzn jest dużo surowsze niż w zachodnich krajach europejskich.

Aktywny wypoczynek

Region Riwiery Albańskiej sprzyja uprawianiu sportów wodnych. W największych kurortach nie powinno być problemu z wypożyczeniem deski windsurfingowej, a na tafli błękitnego morza często można spotkać turystów pływających żaglówkami, motorówkami i skuterami wodnymi. Warto zabrać z sobą zestaw do snorkelingu, gdyż poszarpana linia brzegowa w wielu miejscach idealnie nadaje się do odkrywania podwodnych grot i zadziwiającego świata morskiej flory i fauny. W Albanii masowa turystyka jeszcze się nie zadomowiła, dlatego można tam znaleźć mnóstwo dziewiczych terenów, które najlepiej odkrywać na pieszych wędrówkach lub wyprawach rowerowych (najlepiej rower mieć z sobą, gdyż tamtejsze wypożyczalnie o ile istnieją, nie oferują wystarczająco przygotowanego sprzętu). Trudnodostępnymi terenami z pewnością mogą zainteresować się miłośnicy jazdy „offroadowej”, a na pasjonatów gór czekają wymagające szlaki (na wędrówki po górach najlepiej wybrać się wiosną lub jesienią, gdyż w miesiącach letnich panują zbyt wysokie temperatury).

Wycieczki Fakultatywne

Zvernec – stara osada rybacka jest doskonałym miejscem wypadowym z Vlory, gdyż potrafi zauroczyć nie tylko wspaniałym położeniem, ale również bogatą historią i zabytkiem, jakim jest prawosławny monastyr Zvernec wybudowany na pobliskiej wysepce połączonej z lądem drewnianą kładką. Świątynia powstała w XIII wieku i dzięki położeniu na trudnodostępnej wyspie przetrwała wojenne zawieruchy w idealnym stanie. Ważnym elementem całego kompleksu zabudowań jest niewielka cerkiew Matki Bożej z częściowo zachowanymi freskami, zbudowana w stylu bizantyjskim. Urocza okolica może także posłużyć jako tło do zdjęć przyrodniczych, a pobliskie ścieżki jako trasy dla bardziej i mniej zaawansowanych rowerzystów.

Laguna Karavasta – obszar mokradeł o międzynarodowym znaczeniu ekologicznym może być ciekawą opcją na spędzenie popołudnia. Atrakcyjny pod względem przyrodniczym rezerwat położony jest za ujściem do morza rzeki Shkumbin i przyciąga miłośników bujnej roślinności, egzotycznego ptactwa i piaszczystych lagun wtapiających się w lazurowe morze. Wśród mokradeł i terenów nadających się na spacery można przypatrywać się unikalnym gatunkom ptaków. Na lagunie znajduje się wiele półwyspów, płaskich wysepek i dzikich plaż skrywających się na łonie dzikiej przyrody. Jeżeli ktoś będzie miał szczęście, wypatrzy wznoszącego się do lotu pelikana kędzierzawego czy kormorana czarnego.

Park Archeologiczny Orikum – w pobliżu miejscowości Orikum znajdują się pozostałości starożytnego miasta założonego w VI w. p.n.e. przez kolonistów z greckiej wyspy Eubea. Strategiczne położenie miejsca docenili później Rzymianie, którzy wykorzystywali port w walce przeciwko plemionom iliryjskim i Macedończykom, a także Żydzi sefardyjscy wypędzeni z Hiszpanii oraz Turcy osmańscy zmieniający nazwę osady na Pashaliman. Wśród malowniczych lagun można między innymi natknąć się na dobrze zachowany amfiteatr z I w. p.n.e., rzymskie nabrzeże portowe oraz schody prowadzące do pozostałości antycznych świątyń. Spacer po parku może nie tylko doskonale wypełnić popołudnie, ale także pokazać, jak na przestrzeni wieków kształtowała się historia Albanii.

Półwysep Karaburun – niezamieszkały, objęty ochroną rezerwatową fragment lądu, wzdłuż którego ciągną się dwa pasma górskie, jest ciekawym celem jednodniowej wycieczki. Oprócz nienaruszonej przez człowieka przyrody można znaleźć tam kamieniste plaże oraz fascynujące i tajemnicze jaskinie wabiące odkrywców od strony nabrzeża – zapewne tam przez laty swoje skarby ukrywał pirat Hadża Aliu z pobliskiego Ulcinj. W wielu miejscach można natrafić na rysunki skalne, z których najstarsze pochodzą z IV w. p.n.e. Na półwysep najlepiej dostać się łodziami wycieczkowymi wypływającymi z Vlory lub wynajętą motorówką z Orikum.

Kruja – malownicza sceneria góry Kruja zapewnia miastu turystyczne powodzenie. Chociaż pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z XI w., wiadomo, że wcześniej mieszkali tam Ilirowie i Bizantyjczycy, którzy na skalistym wzgórzu wznosili pierwsze warownie. W XV w. wybuchło tam jedno z największych powstań antytureckich, niemniej osmańska dominacja pozostawiła po sobie wpływy islamu, o których między innymi opowiada miejscowe Muzeum Historyczne. O czasach wysokiej rangi politycznej świadczy imponujący zamek Skanderbega będący dla Albańczyków prawdziwą świętością. W tym miejscu albański przywódca walczył z przeważającymi siłami tureckimi i odniósł zwycięstwo, chociaż cały region uległ później naporowi Turków. Spacer po cytadeli może okazać się ciekawym doświadczeniem, chociażby ze względu na historyczną atmosferą i ujmujące widoki na okolicę. Wzrok zatrzymuje się na charakterystycznych, czerwonych dachach uliczek bazarowych pełnych różności, w których warto przepaść na jakiś czas, zaraz po zwiedzeniu twierdzy. Ze wzgórza widać również minaret i meczet zgromadzenia bektaszytów. Spacer brukowanymi uliczkami powinien być zakończony mocną kawą wypitą w tradycyjnej, albańskiej kawiarni.

Apollonia – jeden z ważniejszych w Albanii kompleksów historyczno-archeologicznych, pochodzący głównie z czasów greckich i rzymskich. Apollonia, założona w VI w. p.n.e., bardzo szybko stała się jednym z najistotniejszych, albańskich miast, o które walczyli Ilirowie, Macedończycy i Rzymianie. Wybudowano tam ważny port handlowy, który jednak stracił na znaczeniu po przesunięciu się koryta rzeki Vjos. Wykopaliska odsłoniły między innymi eleganckie kolumny, fundamenty rozmaitych budynków, amfiteatr i liczne posągi ujmujące kunsztem wykonania. Wśród ruin można spędzić przyjemne popołudnie, tym bardziej że na turystyczne potrzeby wzniesiono w pobliżu kilka restauracji. W sąsiedztwie wykopalisk znajduje się również godny odwiedzenia XVIII-wieczny klasztor zdobiony wybitnymi malowidłami i ikonami.

Byllis – potężny ośrodek archeologiczny rozkładający się na wzgórzach przy rzece Vjosa. Prowadzone odkrywki dowiodły, że najstarsze mury stały w tym miejscu już w IV w. p.n.e., a do obecnych czasów zachowały się pozostałości iliryjskich domów, rzymskich budynków, teatru i bizantyjskiej bazyliki z mozaikami. Po zwiedzaniu na pyszną kawę zaprasza przytulna kawiarenka z pamiątkami.

Przełęcz Llogara– miejsce atrakcyjne pod względem turystycznym za sprawą szerokiej doliny rzeki Dukat, oddzielonej od morza dwoma pasmami gór. Wprawne turystycznie oko dostrzeże tam stożek szczytu Athanaz osiągający wysokość 1496 m n.p.m., nagie szczyty gór Cika i wysokie klify opadające stromo ku morzu. Cały teren ma status parku narodowego, niemniej można tam spotkać zajazdy turystyczne i domki kempingowe. Zapierające dech w piersiach panoramy można podziwiać z wielu zakątków, aczkolwiek najpiękniejszy widok rozpościera się z najwyższego szczytu górującego nad całą przełęczą (Ourres – 2013 m n.p.m.). Widać stamtąd stoki gór sięgające plaż Morza Jońskiego, serpentyny pobliskich dróg i pomarszczone morze rozbijające się o skalne nabrzeże. Przy dobrej widoczności sokoli wzrok dostrzeże także wyłaniające się z błękitnej toni wyspy greckie, z największą i słynną Korfu. W trakcie wędrówki można również natrafić na prehistoryczne inskrypcje, po których obejrzeniu warto posilić się solidnym kawałkiem jagnięciny z rusztu.

Rezerwat Przyrody Kune Vain – po obu stronach rzeki Drin, nieopodal Lezhe, rozciągają się dwie dzikie laguny i dziewiczy las zachęcający do spacerów i obserwacji dzikich zwierząt, w tym unikalnych ptaków takich jak kormorany czy czaple. W pobliżu rezerwatu można znaleźć miejsca noclegowe, sezonowe restauracje oraz mnóstwo ciekawostek nie tylko przyrodniczych, ale również historycznych chociażby w postaci okazałych schronów będących reliktem minionych wojen.

Saranda – kurort z ciepłym klimatem, piaszczystymi plażami i rozwijającą się infrastrukturą turystyczną. Najatrakcyjniejsze miasto tej części kraju położone jest nad uroczą zatoką o kształcie podkowy z przepięknym portem, z którego można wyruszyć na zwiedzanie greckiej wyspy Korfu. Główną atrakcją jest oczywiście morze, niemniej w wolnym czasie można zająć się zwiedzaniem miasta. Saranda jest spadkobiercą starożytnej osady Onchesmos założonej przez plemiona iliryjskie i zamieszkiwanej przez Greków, a w późniejszych okresach przez Turków. Port był świadkiem wielu wydarzeń historycznych, między innymi stamtąd w czasie II wojny światowej wypływały włoskie okręty inwazyjne. W sezonie letnim miasto bywa zatłoczone, niemniej przyjemnie prezentuje się nadmorski deptak ocieniony palmami, zachęcający do wieczornych spacerów i wypicia drinka w którejś z tawern. Do dziś zachowała się część murów obronnych, natomiast w centrum zostały odkryte pozostałości wczesnośredniowiecznej świątyni. Mozaiki pochodzące z tego miejsca można obecnie podziwiać w regionalnym Muzeum Historycznym. Na placu wznosi się także pomnik Hasana Tashiniego i jedyny w mieście meczet, a do pozostałych miejsc godnych odwiedzenia należy dawna turecka wieża strażnicza, przystań promowa i warownia Lekures wznosząca się na wzgórzu w południowo-wschodniej części miasta. Na drugim wzgórzu natomiast malowniczo ulokowane są ruiny klasztoru Czterdziestu Męczenników, od którego określenia „saranda - czterdzieści”, miasto wzięło swoją nazwę. Jak przystało na letni kurort, jest tam dużo możliwości znalezienia noclegów o różnym standardzie, a wypoczywać można na niezbyt szerokiej, piaszczysto-żwirowej plaży z widokiem na góry i malowniczą zatokę. Plaże Sarandy ciągną się generalnie wzdłuż całego wybrzeża, więc nie będzie problemu ze znalezieniem dogodnego miejsca dla całej rodziny. Niektóre odcinki są piaszczyste i delikatnie opadają ku morzu, a dobre zagospodarowanie sprawia, że bez problemu można wynająć leżaki, parasole czy sprzęt do uprawiania sportów wodnych. Mnóstwo hoteli usytuowanych jest również na obrzeżach, więc tam warto rozglądnąć się za nieco spokojniejszym lokum z widokiem na morze, dostępem do basenu i złoto-piaszczystej plaży. Warto pokusić się także o wyprawę do plaż dostępnych tylko od strony morza.

Butrinti – wizyta w tym miejscu może sprawić niemałą przyjemność nawet turystom nieinteresującym się archeologią, chociaż niezwykle rozległy kompleks liczący sobie 2,5 tys. lat  jest niezwykłą, jak na Bałkany, ciekawostką historyczną. Spacerowi towarzyszy przeważnie zapach eukaliptusów, muzyka świerszczy, spokojna atmosfera i piękne widoki. Wykopaliska znajdują się na niewielkim półwyspie pomiędzy wybrzeżem wyspy Korfu a jeziorem Butrinti i według legend zostały założone przez uciekinierów z Troi. Rozwijające się miasto było ośrodkiem kultu greckiego boga Asklepiosa, uległo kolonizacji rzymskiej i stało się niemym świadkiem średniowiecznych zmagań Bizancjum z Normanami i Wenecjanami. Chronologicznie rozmieszczone tablice informacyjne prowadzą zwiedzających do centrum starożytnego miasta. Po drodze mija się amfiteatr wybudowany w czasach hellenistycznych – obecnie odbywają się tam koncerty i imprezy kulturalne, baptysterium z doskonale zachowanymi, kolorowymi mozaikami, tzw. Pałac Trójkonchowy, Lwią Bramę oraz pozostałości przedmieść. Z ruinami akweduktu i nimfeum sąsiaduje imponująca bazylika, blisko której znajdują się najstarsze mury datowane na IV w. p.n.e. Spacerowa ścieżka prowadzi na szczyt wzgórza, do miejsca, gdzie niegdyś znajdował się akropol, a obecnie znaleziska z wykopalisk prezentuje muzeum historyczne funkcjonujące w niewielkim kasztelu wzniesionym przez Wenecjan w XIV w. Spoglądając ze wzgórza na okolicę można doskonale rozeznać się w ogromie przedsięwzięcia budowlanego i zdać sobie sprawę z faktu, jak przed wiekami wyglądało starożytne miasto. Punktów widokowych jest znacznie więcej, podobnie jak innych budowli sukcesywnie odkrywanych przez archeologów. Butrinti jest doskonałym miejscem na spędzenie co najmniej kilku godzin, najlepiej zwieńczonych ujmującym zachodem słońca.

Elbasan – w środkowej części doliny rzeki Shkumbinu położone jest trzecie co do wielkości miasto Albanii, które chociaż ma typowo przemysłowy charakter, jest ważnym ośrodkiem historycznym i może zainteresować kilkoma miejscami. Pierwsze ślady osadnictwa w tym miejscu wskazują na czasy plemienia Ilirów oraz Rzymian, którzy wznieśli ośrodek o nazwie Scampa będący największym skupiskiem rzymskich wojsk po tej stronie Adriatyku. W V w. n.e. utworzono tam biskupstwo oblegane w kolejnych wiekach przez różnych najeźdźców. Miejscową twierdzę w XV w. rozbudowali Turcy i na 400 lat miasto stało się centrum tureckiej cywilizacji, aczkolwiek w XIX stuleciu zapisało się w historii jako ważny ośrodek albańskiego odrodzenia narodowego. Czasy komunizmu rozwinęły przemysł, który postawił miasto na nogi i poprawił gospodarkę kraju. Dla turystów najważniejsza jest starówka i mury miejskie, w obrębie których leżą: XV-wieczny Meczet Królewski oraz prawosławna cerkiew Matki Bożej z cennymi ikonami. Wystarczy tylko przejść przez Bramę Targową, obok której stoi fontanna, by dotrzeć do najważniejszych miejsc. Wzdłuż murów miejskich i pozostałości starej twierdzy poprowadzona jest zadbana promenada z rzędem stylowych latarni, które wieczorami oświetlają turecką wieżę zegarową. Plątaniną ciasnych uliczek można dotrzeć do malowniczych zaułków rozrzuconych wśród starobałkańskiej zabudowy i do kilku stylowych, osmańskich domów. Na obiad warto zatrzymać się w centralnym punkcie miasta, jakim jest plac z pomnikiem lokalnego artysty Usta Isufa Myzyri. Godne uwagi jest także Muzeum Etnograficzne prezentujące ludowe kolekcje oraz gorące źródła w pobliskim Llixhacie.

Berat – ze względu na bardzo dobrze zachowaną zabudowę z czasów Imperium Osmańskiego, starówka miasta została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, dzięki czemu zawsze jest skutecznym magnesem przyciągającym turystów. Berat jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych miast Albanii, zwanym także „miastem tysiąca okien”, za sprawą ciasnej zabudowy i wielkich okien układających się w piękną mozaikę najlepiej  widoczną ze wzniesień Tomorr. Legendy głoszą, że to właśnie olbrzym o imieniu Tomorr walczył przed wiekami z innym olbrzymem o wdzięki pewnej kobiety i poległ w walce, a piękna niewiasta utonęła we własnych łzach, z których powstała rzeka Osum płynąca przez miasto. Dzieje autentycznego miasta sięgają jednak głębokiej starożytności, gdy w VI w. p.n.e. osiedlili się tam Ilirowie i wieku II przed narodzinami Chrystusa, kiedy Rzymianie rozbudowali osadę Antypatrea. Strategiczne miasto podbijały różne ludy, między innymi Bułgarzy i Serbowie, a także Turcy, pod których panowaniem Berat pozostał aż do odzyskania niepodległości przez Albanię w roku 1912. Obecnie turystyczne oczy cieszą malowniczo położone domki, wyszukana architektura z epoki osmańskiej oraz stara bizantyjska twierdza spoglądająca na miasto z wysoka. Zabudowa składa się z kilku dzielnic położonych na różnych wysokościach, zwieńczonych właśnie twierdzą z fragmentami historycznych budynków pochodzących z różnych okresów. Do samego zamku prowadzą wąskie, brukowane uliczki, a jej obszar ma kształt wydłużonego trójkąta i zajmuje szczytową partię wzniesienia. Warto tam trochę pomyszkować oraz zwiedzić najciemniejsze zakamarki i pozostałości dwóch meczetów. Wewnątrz całej twierdzy znajduje się stara dzielnica i strefa muzealna – Mangalem, pełna zabytkowych domków, „tysiąca okien” błyszczących w słońcu i sklepików z pamiątkami. Wśród najistotniejszych zabytków należy wymienić także miniaturową cerkiew św. Teodora z XVI w., bizantyjską cerkiew św. Trójcy ze średniowiecznymi freskami, prawosławną cerkiew św. Marii Blacherny, a także sułtański meczet zwany „królewskim”, wybudowany w XV stuleciu. Wszystkich świątyń rozsianych po starówce nie sposób zliczyć, aczkolwiek jeżeli ktoś niekoniecznie jest miłośnikiem architektury sakralnej może złapać oddech na zabytkowym, kamiennym moście na rzece Osum czy przespacerować się po chłodnych salach Muzeum Etnograficznego lub Muzeum Historycznego. W zaułkach starego Beratu można spędzić mnóstwo czasu, nie zapominając o wizycie w tradycyjnej, albańskiej restauracji.

Pogradec – średniej wielkości miasto we wschodniej Albanii jest prężnie rozwijającym się ośrodkiem turystycznym za sprawą Jeziora Ochrydzkiego – dużego akwenu podzielonego na dwie części granicą albańsko-macedońską. Jezioro zasilane podziemnymi strumieniami tworzy w niektórych miejscach interesujące stawy i wiry wodne oraz obfituje w unikalne gatunki ryb. Można tam znaleźć kilka ciekawych kąpielisk, a także hotele, restauracje i ośrodki wypoczynkowe. Przy niewielkim bulwarze Rreshit Collaku znajdują się ławeczki, z których można podziwiać jezioro oraz tawerny serwujące świeżo złowione ryby „koran”. Plaże są tam zadbane, żwirowe i piaszczyste, a najwięcej miejsc noclegowych i barów można znaleźć wzdłuż ulicy Deshmoret e Pojskes.

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Szkodra – niekwestionowana stolica Północnej Albanii położona jest nad rzekami Drin i Bun, tuż obok brzegów Jeziora Szkoderskiego. Na turystach przyjeżdżających do Albanii drogą lądową największe wrażenie robi wąska równina rozciągająca się u południowo-zachodnich podnóży Gór Północnoalbańskich oraz kilka ciekawych zabytków. Burzliwa historia wskazuje już na IV i III w. p.n.e., kiedy powstała pierwsza osada oraz funkcjonowało państewko iliryjskie aż do zajęcia przez Rzymian w 168 r. p.n.e. Wtedy nastąpił największy rozwój handlowy i administracyjny. Słowianie osiedli na tych ziemiach w VI stuleciu, kilkaset lat później Szkodra stała się stolicą słowiańskiego państwa Zety, a później znalazła się pod władzą Bizancjum i do końca XII w. należała do Serbii. XIV w. to czas dominacji w regionie Wenecjan, którzy wybudowali warowną twierdzę obleganą i zdobytą przez Turków dopiero w 1479 r. Ponowny rozwój miasta zaczął się po tureckich rządach, kiedy zaczęto zakładać handlowe magazyny i sklepy, z których korzystali Włosi i Serbowie. Miasto przeżyło jeszcze oblężenie wojsk czarnogórskich i serbskich na początku XX wieku, by trafić ostatecznie do Albanii w 1920 r. Dla turystów, którzy nigdy nie byli na Bałkanach, zwiedzanie Szkodry może okazać się ciekawą przygodą. Z pewnością warto odwiedzić Muzeum Historyczne, którego kolekcja w połączeniu ze zwiedzaniem zamku Rozafa najlepiej obrazuje dzieje regionu. Zamek stojący u zbiegu rzek jest wizytówką regionu i dalej dumnie strzeże dostępu do miasta. Z dobrze zachowanej, monumentalnej budowli przed wiekami wyprawiano się przeciwko Rzymianom, a niektóre pozostałości pamiętają nawet czasy iliryjskie. Większość zachowanych fragmentów ostała się po Wenecjanach i Turkach, a z biegiem lat potężne mury dopasowały się do wzgórza, z którego rozpościera się niezwykła panorama na Jezioro Szkoderksie, Czarnogórę i Adriatyk. Po zobaczeniu między innymi ruin katedry św. Szczepana, zrujnowanej wieży i tajemniczych podziemi można chwilkę odpocząć w nastrojowej restauracji wystylizowanej na wnętrze domu albańskich bejów (wodzów). Wracając z zamku można odwiedzić Ołowiany Meczet z XVIII w., który jest najstarszą zachowaną świątynią muzułmańską, a później podążyć na centralny plac Demokracji, gdzie zbiegają się główne arterie miasta. Oprócz pomnika Pięciu Bohaterów Vigu znajduje się tam socrealistyczny gmach Teatru Migjeni, a także przyjemny skwer z zacienionymi ławeczkami. Spacerując szkoderskimi uliczkami można dotrzeć do kamiennej wieży uchodzącej za najstarszą budowlę w mieście oraz zabytkowych domków z niewielkimi sklepikami. Szczególnie ciekawa jest tzw. „włoska uliczka” z rzędem piętrowych kamieniczek, z ozdobnymi fasadami przypominającymi włoski neorenesans. Władze miasta odrestaurowały i wyłączyły deptak z ruchu kołowego, czyniąc go jednocześnie reprezentacyjną ulicą miasta pełną ogródków kawiarnianych i stylowych knajpek. W Szkodrze znajduje się jeszcze kilka stosunkowo nowych meczetów i cerkwi, niemniej uwagę spacerujących turystów zawsze przyciąga zabytkowa studnia pochodząca z czasów tureckich, tzw. dom staroalbański z ekspozycją etnograficzną i ciekawe Muzeum Fotografii z unikalną kolekcją pochodzącą z przełomu XIX i XX wieku. Szkodra jest także doskonałą bazą wypadową na jednodniowe wycieczki w góry do wąwozu Vermosh i do wioski Theth oraz dysponuje najlepszą w regionie infrastrukturą noclegową, na którą składają się hotele o różnym standardzie oraz prywatne kwatery. Dodatkowo w pobliskiej miejscowości Shiroka znajduje się przyjemna plaża nad Jeziorem Szkoderskim, którą warto odwiedzić w upalne dni.

Jezioro Koman – w turystycznej pamięci na stałe może zapisać się rejs statkiem przez zalany wodami jeziora zaporowego odcinek doliny rzeki Drin. Wąski szlak rzeczny prowadzi między stokami górskimi kojarzącymi się z norweskimi fiordami oraz przez kilka malowniczych przełęczy i potrafi dostarczyć niemałych wrażeń. Wycieczka trwa przeważnie kilka godzin i prowadzi przez odcięte od świata zakątki oraz dziewicze miejsca, do których ludzie prawie nigdy nie zaglądają.

Peshkopia – nazwa niewielkiego miasteczka pochodzi od greckiego „episkopi” oznaczającego siedzibę chrześcijańskiego biskupstwa istniejącego w tym miejscu w czasach średniowiecznych. W wieku XI okoliczne ziemie należały do cesarstwa bułgarskiego, z kolei od XVI stulecia podlegały pod panowanie tureckie. Liczne okupacje i XX-wieczne konflikty zbrojne oszczędziły niewielkie centrum ze starobałkańską i turecką zabudową oraz kilka zabytków. Warto przespacerować się starówką, odwiedzić stary meczet i barwny targ, na którym rolnicy sprzedają owoce i warzywa oraz zajrzeć do centrum kulturalnego zmieniającego się wraz z sezonowymi ekspozycjami. We wrześniu odbywa się tam znany w całej Albanii festiwal muzyki ludowej „Oda Dibrane”, a najciekawsze, tradycyjne stroje prezentuje Muzeum Regionalne. Turyści zaglądający do miasta często odwiedzają pobliskie uzdrowisko SPA Llixhat wykorzystujące wody termalne nasycone związkami siarki. Pojawiają się tam również miłośnicy wypraw górskich, szykujący się na zdobycie masywu Korab.

Park Narodowy Lura – park krajobrazowy obejmuje ponad tysiąc hektarów górskiego terenu, którego najwyżej położony punkt – Korona Lury, znajduje się na wysokości 2112 m n.p.m. Góry zlokalizowane niedaleko miasta Peshkopi poprzecinane są kotlinami, znajdują się tam ukryte w dziczy jeziorka i gęste lasy sosnowe. Piękne widoki, możliwość piknikowania i unikalna roślinność są powodem, dla którego warto spędzić tam przynajmniej jedno popołudnie. Jedną z największych atrakcji parku jest Jezioro Kwiatowe pokryte okresowo białymi i żółtymi liliami wodnymi.

Theth – u źródła rzeki Shala położona jest wioska będąca doskonałą bazą wypadową do zdobywania niebosiężnych szczytów. Początki miejscowości sięgają 1485 r., kiedy pojawili się pierwsi mieszkańcy uciekający przed islamem. W okresie komunizmu funkcjonował tam ośrodek turystyczny, który jednak popadł w zapomnienie, niemniej warto pojawić się w Theth, by zobaczyć unikalną „wieżę odosobnienia”, malowniczo położony kościółek i drewniany młyn wodny. Mijając tradycyjną zabudowę można wyruszyć na szlaki, dotrzeć do skałek wspinaczkowych oraz zwiedzić kilka wodospadów i jaskiń. Warto jednak pamiętać, że jest to teren trudnodostępny i trzeba posiadać odpowiedni sprzęt turystyczny. Wielu prawdziwych miłośników wysokich gór wybiera się z tego miejsca na szczyt Jezerce (2694 m n.p.m.).

Góry Północnoalbańskie – mało znane i rzadko odwiedzane góry są fenomenem przyrodniczym na skalę europejską i chociaż nie ma tam rozwiniętej infrastruktury turystycznej, zachęcają do odwiedzin prawdziwych globtroterów i poszukiwaczy przygód. Gdzieniegdzie można znaleźć oznakowane szlaki, jeziora polodowcowe, wysokie kaniony, piękne doliny oraz placówki noclegowe.

Tirana – stolica kraju, która jest nie tylko największym miastem i najważniejszym ośrodkiem kulturalno-przemysłowo-administracyjnym Albanii, ale również ciekawą metropolią z urokiem przypominającym poniekąd międzywojenny styl włoski. Chociaż przedmieścia ciągle nie należą do zadbanych i schludnych, a monumentalne budowle wznoszone przez władze komunistyczne częściowo zdominowały krajobraz miasta, w centrum można dostrzec kilka ciekawych miejsc, godnych turystycznej uwagi. Stolica nie posiada średniowiecznych korzeni, dlatego nie można się nastawiać na zwiedzanie wiekowych zabytków, niemniej początki miasta sięgają roku 1614, w którym turecki namiestnik Sulejman Pasza Bargjini zlecił wybudowanie kilku obiektów użyteczności publicznej i religijnej, takich jak łaźnie, meczety, piekarnie i sklepy. Miasto nie osiągało większego znaczenia gospodarczego aż do roku 1920, kiedy stało się stolicą niepodległej Albanii, zresztą na rzecz nadmorskiego portu Durres narażonego na inwazje militarne ze strony morza. W poszukiwaniu lepszego życia do Tirany zaczęli zjeżdżać mieszkańcy biedniejszych regionów i uchodźcy z Kosowa, co doprowadziło do przeludnienia i szybkiej rozbudowy, której nie przeszkodziła fala gwałtownych demonstracji, zmierzających do obalenia komunizmu w 1991 roku. Intrygująca mieszanka stylów architektonicznych, ciekawe muzea, bogata oferta kulturalna i setki kafejek mogą przypaść do gustu turystom poszukujących bałkańskiego kolorytu. Niemałym przeżyciem może okazać się spacer po chaotycznych ulicach przecinających niewielkie parczki z leniwie przesiadującymi najstarszymi mieszkańcami oraz wędrówka między starymi domami i blokami swobodnie pomalowanymi na różne kolory. Najważniejszym miejscem skupiającym życie turystyczne jest odnowiony i rozległy plac Skanderbega, będący najlepszym punktem do wyprawy w miasto. Ruch na placu i konny pomnik Skanderbega otoczony fontannami najlepiej obserwować z kawiarnianych stolików przy jednej z frontowych pierzei sąsiadujących z gmachem Opery i Narodowego Muzeum Historycznego. Drugim istotnym budynkiem na placu jest meczet Ethem Beja pochodzący z XVIII wieku i uchodzący za jeden z najpiękniejszych w Albanii. Jeżeli jest taka okazja, warto wspiąć się na minaret, by spojrzeć na miasto z nieco wyższej perspektywy i rozkoszować się widokiem na okoliczne góry. Symbolem Tirany widniejącym na wielu pocztówkach jest pobliska XIX-wieczna Wieża Zegarowa, a także zespół gmachów rządowych, symetrycznie rozłożonych na końcu placu. Podczas dalszej wędrówki warto spojrzeć na oryginalny budynek Międzynarodowego Centrum Kultury – budowla przypominająca piramidę została wybudowana z przeznaczeniem na mauzoleum Envera Hodży, ale nie doczekała się szczątków dyktatora i obecnie odbywają się tam imprezy kulturalne i koncerty. Można także podążyć jedną z głównych arterii, ul. Deshmoret e Kombit, w kierunku Uniwersytetu, którego biała fasada widoczna jest z oddali. Po drodze można zajrzeć do Galerii Sztuk Pięknych prezentującej główne dzieła albańskich artystów, zobaczyć oryginalny Most Grabarzy będący przykładem XVIII-wiecznego, osmańskiego budownictwa użytkowego czy zrobić zdjęcie grobowcowi Kapllana Toptani-Pashy – możnowładcy władającego Tiraną na początku XIX stulecia (prawdopodobnie dostojnik został otruty przez córkę w zemście za zabójstwo jej narzeczonego). W stolicy znajduje się kilka meczetów, kościoły katolickie i prawosławne cerkwie, a także Muzeum Archeologiczne i Muzeum Nauk Przyrodniczych. Na krótkim spacerze mija się także Teatr Narodowy stojący w ładnym ogrodzie z fontanną, piękne osmańskie domy mieszczące w swoich wnętrzach rozmaite instytucje i restauracje, wille byłych i obecnych albańskich władców oraz luksusowe hotele goszczące nie tylko znamienitych gości, ale również turystów o zasobniejszych portfelach. Warto także poświęcić więcej czasu na dłuższy spacer, by dotrzeć do Parku Młodzieży wypełniającego się przy dobrej pogodzie dziesiątkami ludzi. Znajdują się tam kompleksy rekreacyjne, amfiteatr, obiekty sportowe oraz sztuczne jezioro. Jeżeli głód zacznie dokuczać warto udać się w okolice placu Pazari i Ri, gdzie zgromadziło się w jednym miejscu najwięcej restauracji albańskich, greckich i włoskich, by z nowymi siłami wyruszyć na zwiedzanie atrakcji położonych poza miastem w postaci Zamku Petrela i Góry Dajti. Jedną z najnowocześniejszych budowli miasta jest budynek Sky Tower z kawiarnią umieszoną na obrotowej platformie, z której jedyny w swoim rodzaju widok uświetnia dobra kawa lub też wyszukany posiłek. Miasto nieustannie zmienia się na lepsze i bardziej przypomina europejskie metropolie, niemniej warto zastanowić się nad tematyczną wycieczką szlakiem socrealistycznych budowli, które tak jak w innych stolicach są sukcesywnie wyburzane, a mogą mimo wszystko przywoływać na myśl dawną estetykę miasta. Wiele gmachów zastąpiono już bulwarami nad płynącą pod nimi rzeką Lane, a niezagospodarowane przestrzenie zajmują coraz to nowocześniejsze hotele i banki. Modną częścią miasta stała się Dzielnica Blloku, która w czasach dyktatury skrywała niedostępne dla zwykłych ludzi rezydencje dygnitarzy, a obecnie przekształciła się w teren pełen kawiarni, sklepów i chętnie odwiedzanych wieczorami pubów. Znalezienie noclegu w Tiranie nie jest trudne, nie brakuje tam hoteli na każdą kieszeń, apartamentów i prywatnych kwater, w których można zjeść tradycyjny, albański posiłek.

Wycieczki do Czarnogóry:

Stari Bar – istotne miejsce na mapie turystycznej Czarnogóry ze względu na swoją ciekawą historię i malownicze położenie budzące zachwyt i szacunek. Niedaleko współczesnego Baru wznoszą się ruiny starego miasta położone na szczycie wzgórza Londza, do którego wiedzie spacerowy trakt zahaczający o niewielkie restauracyjki serwujące wyśmienite zakąski oraz kramy z pamiątkami. Wykopaliska potwierdziły, że wzgórze było zamieszkane już w 800 r. p.n.e. przez nie do końca zidentyfikowane plemię iliryjskie. W X w. miejsce nosiło nazwę Antinbaris, gdyż geograficznie leży naprzeciw włoskiego Bari. Chociaż miasto często zmieniało właścicieli w 1878 r. trafiło do Czarnogóry, a do dziś można podziwiać niezwykłe ruiny będące gratką dla niejednego podróżnika. Wrażenie na turystach robi przede wszystkim spacer po wspaniałych ruinach położonych wśród imponujących masywów górskich. W licznych zakątkach i zakamarkach porośniętych roślinnością można sobie wyobrazić, jak wyglądało codzienne życie dawnych mieszkańców Baru. Imponująca jest dobrze zachowana wieża zegarowa pochodząca z czasów tureckich, wspaniała cytadela, resztki katedry św. Jerzego i romańskiej świątyni św. Mikołaja. Niezwykły jest spacer po murach obronnych, z których widać zachowany w idealnym stanie akwedukt z XVII w., ciekawy jest amfiteatr, w którym odbywają się liczne imprezy i przedstawienia, miejsce bowiem w sezonie letnim zamienia się w scenę dla przedstawień i spektakli. Historię Starego Baru można dodatkowo zgłębić w niewielkim muzeum, a także zobaczyć jak wygląda położony niedaleko obronnych murów XVII-wieczny meczet Omerbasica. Turyści o żelaznym zdrowiu i ze wspinaczkowym zamiłowaniem mogą poświęcić cały dzień na zdobycie okolicznej góry Rumija – nagrodą za kilkugodzinną wyprawę jest jedyny w swoim rodzaju widok na Adriatyk, Stary Bar i malowniczą toń Jeziora Szkoderskiego.

Kotor – każdy turysta wybierający się do Czarnogóry powinien zdawać sobie sprawę z faktu, że nie da się z niej wyjechać, jeżeli nie zobaczyło się najpiękniejszej starówki na wschodnim wybrzeżu Adriatyku, położonej u stóp majestatycznej góry Lovcen. Kotor od wieków kojarzony z Zatoką Kotorską jest miejscem starcia wpływów bizantyjskiego i zachodnioeuropejskiego, co ma odzwierciedlenie w niepowtarzalnej architekturze, kamiennych blokach i wielu odcieniach marmurowych budowli. Turyści bardzo chętnie zagłębiają się w starówce wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, godzinami chodzą po labiryncie uliczek, fotografują niezwykłe świątynie i odpoczywają w barwnych restauracjach serwujących najznamienitsze potrawy czarnogórskie. Początki miasta wiążą się z legendą o matce Jazona – zdobywcy Złotego Runa, która wskazała drogę założycielowi Kotoru na wzniesienie blisko morza, gdzie miało znajdować się obfite źródło świeżej wody. Przez pewien okres Kotor był niezależnym miastem-republiką, największy rozwój nastąpił w XII w. za czasów panowania dynastii serbskiej, chociaż ciągle był zagrożony ze strony Turków. W całej swojej historii, mimo iż niejednokrotnie przechodził pod różne władania, nie został zdobyty przy użyciu siły, dlatego miasto zachowane jest w idealnym stanie. Starówkę otaczają majestatyczne mury, do miasta można wejść przez trzy renesansowe bramy i błądzić bezwiednie po wielu zakamarkach. Przed wycieczką lepiej zaopatrzyć się w dobrą mapę i szczegółowy przewodnik. Spacer najlepiej zacząć od głównego placu Trg od Oruzja z zachwycającą wieżą zegarową i licznymi restauracjami z charakterystycznie wygiętymi parasolami. W jego okolicy znajdują się pałace prezentujące różne mieszanki architektoniczne. Warto zajść na plac Trg Ustanka z przepiękną romańską katedrą św. Tryfona wykonaną z kamienia sprowadzonego z chorwackiej wyspy Korcula i spacerować uliczkami w poszukiwaniu licznych cerkwi schowanych wśród uliczek, na których przy okazji można obserwować codzienne życie mieszkańców miasta i z ciekawości zaglądnąć przez niekiedy otwartą bramę na schowane podwórze. W północnej części starówki znajduje się kilka ciekawych cerkwi i wiele zachwycających kamieniczek z malutkimi sklepami oferującymi pamiątki. Zwieńczeniem wędrówki po Kotorze powinna być wyprawa na okoliczną twierdzę św. Ivana, do której prowadzi emocjonująca trasa, a widok na Zatokę Kotorską, który turyści ujrzą po dotarciu na szczyt będzie budził w nich uznanie przez wiele lat.

Cetynia – dawna stolica Czarnogóry i niezwykłe miasto z wieloma historycznymi tradycjami. Miasto od wieków było czymś więcej niż tylko fortecą, którą nie raz próbowali podbić osmańscy Turcy. Kiedy po kongresie berlińskim w 1878 r. Czarnogóra odzyskała niepodległość Cetynia stała się bardzo ważnym ośrodkiem, chociaż straciła dawne znaczenie w 1946 na rzecz Podgoricy, która została stolicą kraju. Zabytkowe miasto najlepiej zwiedzić pieszo, gdyż wszystkie najważniejsze miejsca znajdują się na starówce. Najważniejszy jest Trg Nikole I, na którym wznosi się dwór króla Mikołaja I Petrovicia-Njegosa z interesującym Muzeum Miejskim. Turyści odpowiednio ubrani mogą zwiedzić historyczne cerkwie i monastyry, liczne kaplice z niezwykłymi malowidłami i grobowce. Imponujące zbiory prezentuje Muzeum Cerkiewne, a ciekawscy turyści mogą powędrować w okolice powodującej dreszcze Tablji – wielkiej baszty, na której przed wiekami wieszano tureckie głowy. Jednym z ważniejszych miejsc jest Orlov Krs – Skała Orłów, na której wierzchołku znajduje się pomnik znanego w Czarnogórze biskupa Daniły. Właśnie z tego miejsca roztacza się ujmująca panorama miasta i okolic. Historię Czarnogóry najlepiej zgłębić w Muzeum Historii Czarnogóry i Muzeum Sztuki z pracami Picassa i Salvadora Dali. Pozostałością po zawiłej historii miasta jest szereg ambasad powstałych na przestrzeni wieków, różniących się architekturą i ozdobnymi detalami.

Jezioro Szkoderskie – warto wybrać się na krajobrazową przejażdżkę wzdłuż wybrzeży wielkiego jeziora łączącego Czarnogórę z Albanią. Widoki z niezwykłej i malowniczej trasy zapierają dech w piersiach pokazując piękno czarnogórskiego pejzażu. Na jeziorze znajduje się wiele wysepek rozrzuconych po turkusowej wodzie (na niektórych wznoszą się malutkie monastyry, a na jednej z nich dumnie wznosi się wzniesiona przez Turków twierdza Grmozur). Malownicza i niebezpieczna droga wiedzie nad przepaściami i urwiskami mijając ruiny monastyrów i średniowiecznych cerkwi oraz położone na wzgórzach pola tytoniu, figowców i zagajniki kasztanowców. Tafla jeziora ciągnie się po horyzont, trzeba się jednak mieć na baczności, gdyż jedyna dostępna droga jest niezwykle wąska i kręta, a do wymijania się samochodów służą specjalne mijanki. Z okolicznych miejscowości można wypłynąć na pełen przygód rejs po wielkim i zaskakującym akwenie. Najlepsza trasa widokowa prowadzi z Virpazaru do Livari i Ostrosu.

Wycieczka do Grecji:

Wyspa Korfu – zielona Wyspa Korfu, nazywana „królową jońskich wysp” położona jest naprzeciw wybrzeża Albanii. Jej piękno i gościnność mieszkańców zatrzymała tu Odyseusza, urzekła Szekspira zielonymi gajami oliwnymi, które opisał w „Burzy”, natchnęła Durrella „przepysznymi krajobrazami”, którym poświęcił książkę. Docenili ją również władcy – wypoczywał tu Napoleon, cesarzowa Sisi, Wilhelm II, a w ostatnich latach często przyjeżdża tu książę Karol, który grywa tu w krykieta. Wyspa została skolonizowana w połowie VIII w. p.n.e. przez Korynt, a rywalizacja z miejscową ludnością stała się przyczyną wojny peloponeskiej. Wyspa znajdowała się kolejno pod władaniem Rzymu, Bizancjum, Wenecji i Turcji Osmańskiej. Na początku XIX w. wchodziła w skład Republiki Siedmiu Wysp, a po Kongresie wiedeńskim przeszła pod panowanie Anglii. Stała się wtedy popularnym miejscem wypoczynkowym zamożnych Europejczyków – głównie Francuzów, Włochów i Austriaków. Z tych czasów pochodzą pałace należące niegdyś do rodów di Savoia czy Habsburgów. Na wyspie można zauważyć wpływy panujących tu narodów, widoczne najbardziej w architekturze, która nie ucierpiała podczas wojen XX w. Wenecjanie zostawili po sobie eleganckie budynki z balkonami i okiennicami typowe dla włoskiego stylu, a Brytyjczycy postawili wiele pomników, gmachów publicznych i założyli pola do gry w krykieta. Górująca nad stolicą wyspy forteca przypomina o czasach kiedy wyspa obroniła się przed najazdem Turków. Stolica Korfu, nosząca tą samą nazwę co wyspa, to urokliwe miejsce, gdzie pośród starych wąskich uliczek, pałacyków czy alejek można rozkoszować się ulotną atmosferą miasta. Znajduje się tam wiele małych sklepików, warsztatów złotników i snycerzy, a nieśpieszne życie mieszkańców potęguje uczucie wakacyjnej sielanki. Północna część wyspy uważana jest za „wakacyjne wybrzeże”, gdyż znajduje się tu wiele miejscowości wypoczynkowych rozlokowanych wzdłuż głównej drogi biegnącej przy brzegu. Najpopularniejsze kurorty to Kassiopi i Siadari z rozbudowanym zapleczem hotelowym oraz ciche i urokliwe wioski takie jak Kalami. Jednym z najpiękniejszych miejsc jest Palaiokastritsa z pięknymi żwirowymi plażami, lazurowym morzem i wieloma zatoczkami otoczonymi wysokimi skałami i dostępnymi tylko od strony morza. Atrakcją regionu jest też góra Pantokrator, wznoszącą się nad okolicą. Południe Korfu jest mniej górzyste i znajduje się tu kilka kurortów wypoczynkowych. Jeżeli szukamy bogatego życia nocnego dobrym wyborem będzie Benitses, gdzie można bawić się do białego rana, a w dzień poleniuchować na plaży. W tej części wyspy znajduje się też Myrtiotissa – niegdyś uważana za najpiękniejszą plażę świata.

Najczęściej Zadawane Pytania

Kiedy najlepiej wybrać się na Riwierę Albańską?
Na dowolny cel podróży do Albanii najlepszymi porami roku są wiosna i jesień, kiedy przyroda jest wyjątkowo piękna i nie dokuczają wysokie temperatury. We wrześniu jest jeszcze wystarczająco ciepło, by pływać w Morzu Jońskim, aczkolwiek lipiec i sierpień są najcieplejszymi miesiącami idealnie nadającymi się na plażowanie (zwiedzanie w tym czasie może być nieco uciążliwe ze względu na temperatury sięgające 40°C, niemniej w okresie letnim pogoda jest prawie pewna). Z racji tego, że Albania jest niewielkim krajem, w każdej chwili można wybrać się na górskie szlaki, a najlepszą porą na wędrówki jest również wiosna i jesień. Panuje tam klimat śródziemnomorski, więc na nizinach nigdy nie robi się zimno, chociaż na obszarach wysokogórskich od listopada do marca może padać śnieg i wiele dróg jest zamkniętych. Albania nie dysponuje zbyt dobrze rozwiniętą infrastrukturą narciarską, przez co nie należy do popularnych kierunków zimowych.

Jaka waluta obowiązuje w Albanii i jakie są orientacyjne ceny?
Jednostką monetarną w Albanii jest lek albański (ALL) 1 ALL = 100 qindarek. Albania jest tanim krajem (jedynie Tirana i okolice stolicy mogą być nieco droższe), a ceny są niższe niż w krajach UE. Latem jest nieco drożej niż w pozostałych okresach, szczególnie w głównych miejscowościach turystycznych, ale poza sezonem nad morzem jest pusto i spokojnie, a ceny noclegów i usług znacznie spadają.

Gdzie i jakie pamiątki kupić na Riwierze Albańskiej?
a ciekawymi pamiątkami najlepiej rozglądać się w kurortach wypoczynkowych i na starych bazarach. Warto przykładowo przywieźć z wycieczki tradycyjnie tkany kilim, zdobione naczynia czy inne wyroby rękodzielnicze. Pamiątką mogą być także skórzane torby, wyroby z wełny, drobne przedmioty rzeźbione w drewnie czy metalowe dzbanki do parzenia kawy („xhezve”). Z racji tego, że wybrzeże naszpikowane jest bunkrami z czasów komunistycznych, interesującym gadżetem może być popielniczka w kształcie schronu. W niektórych miastach znajdują się tradycyjne warsztaty kapelusznicze, gdzie wytwarza się charakterystyczne filcowe czapki i oryginalne kapcie. Niekwestionowaną pamiątką powinna być butelka rakii czy koniaku.

Najlepszym miejscem na zakup pamiątek jest miasto Kruja słynące z bazarowych uliczek pełnych sklepików, kupieckich graciarni i drewnianych straganów. Można tam znaleźć dosłownie wszystko, a robieniu zakupów sprzyja bałkańska atmosfera.

Jaki czas obowiązuje w Albanii?
W Albanii obowiązuje taki sam czas jak w Polsce.

Jak poruszać się po Riwierze Albańskiej?
Do Albanii można dostać się drogą powietrzną na lotnisko w Rinas, niemniej turyści latają również na pobliską wyspę Korfu i stamtąd przedostają się promami na wybrzeże (do portu w Sarande). Przez cały rok obsługiwana jest również przeprawa promowa między włoskim Bari a Durres. Podstawę komunikacji publicznej stanowią autobusy, minibusy i taksówki, natomiast pociągi są tanie, ale uchodzą za bardzo wolne i zdezelowane. Przed wyborem konkretnej trasy należy sprawdzić czy jest aktualnie obsługiwana. Bez problemu można dostać się do Tirany, niemniej dojazd w poszczególne regiony może być bardzo utrudniony za sprawą nie wszędzie docierającej komunikacji publicznej i złego stanu dróg.

Samochód najlepiej wynająć w Tiranie lub na lotnisku, niemniej w trakcie wypadów w najbliższe okolice warto przemyśleć wynajem auta z kierowcą (z reguły są to stare mercedesy, których wszędzie pełno i które dzięki nieśmiertelnemu zawieszeniu najlepiej sprawdzają się na niezbyt dobrych drogach). Ogólnie drogi są w złym stanie i często prowadzą przez górskie przełęcze, więc lepiej przed wyruszeniem gdzieś na własną rękę zorientować się w sytuacji drogowej, tym bardziej że po ulewach przejazd niektórymi odcinkami jest niemożliwy. Nawet w głównych drogach pojawiają się dziury utrudniające szybką jazdę, a w niektórych miejscach zdarzają się szutrowe fragmenty. W trakcie zwiedzania okolic warto wziąć pod uwagę aktualność tamtejszych map i zaopatrzyć się wcześniej w najnowsze mapy dostępne w agencjach turystycznych. Uznawane jest polskie i międzynarodowe prawo jazdy, niemniej obowiązuje „zielona karta”.

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Centrum komunikacyjnym jest Durres i tam dojeżdża najwięcej autobusów z Tirany. Do wszystkich większych miast w okolicy można dostać się minibusami, a pociągi jeżdżą do Pogradca, Elbasan, Szkodry, Vlory i Tirany (przejazd jednak zajmuje sporo czasu i zalecany jest raczej miłośnikom kolejnictwa i amatorom pięknych widoków). Z Durres wypływają również promy do włoskiego Bari, Ancony i Triestu.

Jakie plaże są na Riwierze Albańskiej?
Riwiera Albańska jest najpiękniejszym regionem tej części wybrzeża Adriatyku i Morza Jońskiego, oferującym wiele sposobów plażowania. Jeżeli chodzi o plażowanie, turystycznym liderem jest Durres z długą, piaszczystą i dobrze zagospodarowaną plażą, przy której znajduje się baza noclegowa, wypożyczalnie sprzętu i parki rozrywki. W pobliżu Vlory można znaleźć mnóstwo dzikich zakątków zachwycających lazurową wodą, blaskiem białych kamyczków i niezwykle bogatym, podwodnym światem zachęcającym do nurkowania. Interesujące plaże można znaleźć również w samym kurorcie, gdzie dominuje piaszczyste wybrzeże. Najlepsze plaże z drobnym piaskiem i dobrą infrastrukturą rekreacyjną znajdują się na południe od miasta, gdzie jest najlepszy widok na zatokę, natomiast na północy znajduje się kilka piaszczystych odcinków sąsiadujących z lasem sosnowo-jodłowym. We Vlorze i Durres bez trudu można wynająć sprzęt sportowy, rowerki wodne, kajaki czy leżaki i parasole słoneczne. Dużą popularnością cieszą się także żwirowe plaże w Orikum oraz zatoczki kąpielowe ulokowane przy drodze prowadzącej do Vlory. Zatłoczoną, ale czystą i dobrze zagospodarowaną jest plaża Shengjini nieopodal Lezhe, niemniej turyści szukają również wolnych miejsc na południe od miasta, gdzie rozciąga się wybrzeże z drobnym piaskiem o ciemnym zabarwieniu. Z pozostałych miejsc, gdzie na plażach gromadzą się wczasowicze, należy wymienić położone na północy: kurort Velipoja, Tale i Rera e Hedhurze.

Przy hotelach wyższej kategorii lub w wybranych kurortach plaża jest usypywana sztucznie lub znacznie różni się od typowych plaż miejskich, dlatego wybierając kurort i hotel warto upewnić się do jakiej plaży będziemy mieć dostęp.

Jakie dokumenty są potrzebne w razie konieczności skorzystania ze służby zdrowia w Albanii?
Podstawowy dostęp do opieki medycznej jest w Albanii bezpłatny, niemniej należy pamiętać, że służba zdrowia nie jest tam w najlepszym stanie. W przypadku poważniejszych sytuacji najlepiej udać się do Tirany, gdzie na dobrym poziomie swoje usługi świadczą prywatne centra medyczne. Przed wyjazdem należy sprawdzić czy posiadane ubezpieczenie NNW i KL (kosztów leczenia) obejmuje Albanię, w innym przypadku należy zakupić odpowiednie świadczenia i polisę w towarzystwie ubezpieczeniowym obejmującym swym zasięgiem ten kraj.

Ze względu na inną florę bakteryjną należy starannie wybierać restauracje lub jadać w hotelach, przestrzegać podstawowych zasad higieny oraz zwracać uwagę na warunki w jakich przygotowuje się i przechowuje jedzenie. Turyści powinni pić wyłącznie wodę butelkowaną, gdyż woda z kranu nie jest zdatna do picia.

Szczepienia ochronne nie są wymagane, niemniej istnieją zagrożenia sanitarno-epidemiologicznych, dlatego przed wyjazdem warto sprawdzić czy szczepienia nie są zalecane sezonowo i profilaktycznie zaszczepić się przed wskazanymi chorobami. Poszczególne zalecenia sanitarne pozwalające uniknąć zachorowania na różne choroby dostępne są na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Sanitarnej: www.pis.gov.pl

Ważne informacje MSZ

Dokumentem uprawniającym do wjazdu i wyjazdu z Albanii jest dowód osobisty lub paszport. Na terenie Albanii bez wizy można przebywać do 90 dni. Od turystów nie wymaga się posiadania powrotnego biletu ani określonej kwoty pieniędzy, nie ma też obowiązku meldunkowego.

Szczegółowe i aktualne informacje można znaleźć na stronie MSZ: www.msz.gov.pl lub na stronie ambasady polskiej w Tiranie: www.tirana.msz.gov.pl

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Albanii
Albania, Tirana, Rruga e Durresit 123,
Tel.: +355 4 4510020 Tel. dyżurny: +355 694022011 Faks: +355 4 2233364
tirana.amb.sekretariat@msz.gov.pl
www.tirana.msz.gov.pl

Tirana

Wybrzeże Jońskie

Albania: Centralna Albania , Południowa Albania , Północna Albania , Riwiera Albańska , Tirana , Wybrzeże Jońskie

Wybierz region Centralna Albania , Południowa Albania , Północna Albania , Riwiera Albańska , Tirana , Wybrzeże Jońskie